Ostatnimi czasy moimi ulubionymi butami zimowymi są kalosze. Otóż tak, ci którzy myślą, że kalosze sprawdzają się tylko podczas deszczu to się mylą :) Wystarczą tylko ciepłe, wełniane skarpety i żaden śnieg czy deszcz mi nie straszne :) Te, które widzicie na zdjęciach uplotła moja mama. Nad kolano, pasują do spodni i do spódnic. Dzisiejsza wersja z szarą (moją ulubioną) spódnicą jest bardziej elegancka (TUTAJ możecie zobaczyć wersję z hunterami na codzień:)) dodatkowo postanowiłam dodać chustkę tybytową, bo dawno żadnego folkowego elementu u nas nie było. Musimy to nadrobić koniecznie! Pozdrawiam
Hania
Spódnica- Minou Designer Clothes
Płaszcz- Stradivarius
Kalosze- Hunter/Answear.com
Chustka- prezent
Sweter- Mosquito
Jak zawsze perfekcyjnie dobrane,a chustka idealnie współgra z kolorem pomadki do ust;)
OdpowiedzUsuńAneta dziękuję bardzo :) Chociaż rzadko maluję usta na intensywny kolor to tym razem nie mogłam się oprzeć :D
OdpowiedzUsuńpiękna stylizacja :) nie było Ci zimno w Hunterach?
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! A mnie najbardziej podoba się oczywiście chusta :)
OdpowiedzUsuńWIOLA całą zimę praktycznie przechodziłam w nich :) ale bez wełnianych skarpet nie dałoby rady :)
OdpowiedzUsuńMOMOONTOP wiedziałam :D
Piekna chustka, uwielbiam folkrolowe elementy w stylizacjach :)
OdpowiedzUsuńThe post is fantastic! I love it so much:)
OdpowiedzUsuńHave a nice day!
www.theprintedsea.blogspot.com
MONIC DZEJ dziękuję, należała do mojej babci :) Postaram się wprowadzać więcej folku do moich stylizacji :)
OdpowiedzUsuńIRENE THAYER Thank You very much <3
Jeden z fajniejszych polskich blogów modowych. Cieszę się, ze tutaj trafiłam, choć szkoda,że tak późno. Huntery w Twoim wydaniu wyglądają bosko i chyba wreszcie dojrzałam do ich kupna. Powiedz tylko, czy te Twoje ściagają się dość cieżko, ciężko czy bardzo cieżko, bo przecież one nie mają zamków?
OdpowiedzUsuńDo ściągania hunterów, oficerków czy innych butów czy kaloszy bez zamków trzeba mieć pomocnika.
Usuń