Bardzo się ucieszyłam, kiedy Sylwia zaproponowała mi zrobienie ich wspólnych zdjęć, lecz muszę przyznać trochę się obawiałam. Czy podołam? Czy będą im się podobać moje fotografie? Jak wiadomo nie jestem profesjonalistką, lecz pełną zapału amatorką :) Uważam jednak, że do odważnych ludzi świat należy i należy realizować swoje marzenia.
Pogoda w sesji plenerowej odgrywa bardzo ważną, jak nie najważniejszą rolę. Na słońce nie mogliśmy narzekać, natomiast upały dały się we znaki. Pomimo, że zdjęcia robiliśmy około godziny 16-tej to i tak na termometrze temperatura wskazywała ponad 30 stopni.. Bałam się, że makijaż rozpłynie się w tym gorącu, na szczęście tak się nie stało :)
Młodzi Państwo chcieli mieć Tatry w tle, jako że mamy pełnię sezonu i o ustronne miejsce bez tłumu gapiów/turystów nie jest łatwo, postanowiłam zabrać ich w najbardziej odludne miejsce jakie znam, do tego z pięknymi widokami :) Nie chciałam, aby góry i krajobraz przesłonił Sylwię i Arka, to oni mieli odgrywać główną rolę na zdjęciach. Pragnęłam pokazać ich energię i oczywiście miłość, którą widać na kilometr :D Mam nadzieję, że mi się to udało :) Poniżej możecie zobaczyć kilka moich ujęć.
PozdrawiamHania
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany taką, bądź inną sesją, makijażem okolicznościowym, ślubnym to zachęcam od odwiedzenia zakładki KONTAKT (TUTAJ) ;)
Wszechstronnie uzdolniona kobitka z Ciebie, makijaż i fryzurka, i jeszcze zdjęcia. Efekt jest świetny. Bardzo, ale to bardzo podoba mi się zdjęcie gdzie Pan Młody niesie Żonkę na plecach :) Pozdrowienia dla Młodych (bardzo bliscy mojemu sercu :) i dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! A dla Młodej Pary - dużo szczęścia!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miłe słowa, to dla mnie ogromna motywacja!
OdpowiedzUsuńpiękna para, sesja urokliwa, góry w tle, super :)
OdpowiedzUsuń