Wybaczcie małą ilość zdjęć, ale dopiero uczę się obsługiwać zdalnie mój aparat :D Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe jak mi się wydawało na początku :P Fotografie nie są może świetnej jakości, ale wiedzcie, że się starałam :) Mam jednak nadzieję, że po powrocie Klaudii z urlopu posty typowo stylizacyjne będą pojawiać się zdecydowanie częściej niż do tej pory, gdyż porzucę zajęcie modelki i wrócę przed obiektyw gdzie czuję się zdecydowanie lepiej :)
Dzisiaj jeansowy total look. Nigdy nie byłam wielką fanką tego typu połączenia, ale jak to mówią kobieta zmienna jest :) Do swojej jasnoniebieskiej koszuli dobrałam ciemnogranatowe spodnie. Ogólnie przyjęte jest, aby jasnymi barwami podkreślać to co chcemy uwidocznić a ciemniejszymi maskujemy to co chcemy w jakiś sposób zakryć, ja przeważnie stawiam na jasną górę i ciemny dół.
Pogoda na Podhalu nareszcie pozwoliła wyciągnąć ukryte w szafie baleriny ( w końcu mamy prawie czerwieć!) Jako permanentna butoholiczka darzę wyjątkowym uczuciem tę parę cudownie pachnących gumą balonową mellisek. Zawładnęły moim sercem i już przymierzam się do drugiej pary, tym razem na obcasie :) Jak widzicie mój strój nie jest jakoś wyjątkowo ekstrawagancki, w ubiorze stawiam przede wszystkim na klasykę i jako mama - wygodę. Czasem zdarza mi się jednak zaszaleć, o czym będziecie się mogli przekonać już niedługo, pozdrawiam, buziaki :*
Hania
Mam na sobie:
Koszula- Denimbox, spodnie- Diverse,
torebka- Rosetti, baleriny- Melissa
bransoletki- Naskie
Dzisiaj jeansowy total look. Nigdy nie byłam wielką fanką tego typu połączenia, ale jak to mówią kobieta zmienna jest :) Do swojej jasnoniebieskiej koszuli dobrałam ciemnogranatowe spodnie. Ogólnie przyjęte jest, aby jasnymi barwami podkreślać to co chcemy uwidocznić a ciemniejszymi maskujemy to co chcemy w jakiś sposób zakryć, ja przeważnie stawiam na jasną górę i ciemny dół.
Pogoda na Podhalu nareszcie pozwoliła wyciągnąć ukryte w szafie baleriny ( w końcu mamy prawie czerwieć!) Jako permanentna butoholiczka darzę wyjątkowym uczuciem tę parę cudownie pachnących gumą balonową mellisek. Zawładnęły moim sercem i już przymierzam się do drugiej pary, tym razem na obcasie :) Jak widzicie mój strój nie jest jakoś wyjątkowo ekstrawagancki, w ubiorze stawiam przede wszystkim na klasykę i jako mama - wygodę. Czasem zdarza mi się jednak zaszaleć, o czym będziecie się mogli przekonać już niedługo, pozdrawiam, buziaki :*
Hania
Mam na sobie:
Koszula- Denimbox, spodnie- Diverse,
torebka- Rosetti, baleriny- Melissa
bransoletki- Naskie