25.02.2015

Gdzie jest wiosna?

Gdzie jest wiosna?
Hanka na obcasach! Świat się kończy :P No cóż, czasem trochę centymetrów się przyda ;) Szczególnie przy moim niskim wzroście :)
Trochę o dzisiejszej stylizacji: szara spódnica od razu wpadła mi w oko. Nie tylko dlatego, że jest w moim ulubionym szarym kolorze;) Przede wszystkim zależało mi na dobrym jakościowo materiale. Ta jest z dodatkiem wełny, przez to dobrze się układa i ,,odstaje" od ciała. Na dodatek polskiej marki.
Muszę Wam powiedzieć, że już nie mogłam się doczekać kiedy termometr pokaże trochę więcej stopni na plus, marzyłam tylko o tym, aby choć na chwilę pozbyć się kożucha, czy puchówki i założyć coś lżejszego. Bez grubego swetra pod spodem jednak się nie obeszło, dodatkowo pomogłam sobie etolą ze sztucznego futerka i szalikiem w kratkę. Czarne, zamszowe botki to mój najnowszy nabytek, widać nie tylko ja zwróciłam na nie uwagę, gdyż zniknęły ze sklepu w tempie ekspresowym :D

P.S Proszę nie zwracajcie zbytniej uwagi na tło zdjęć :P Wiem że te zalegające zwały śniegu nie prezentują się najlepiej, ale znalezienie fajnej miejscówki niedaleko domu łatwe nie jest :D
Zdjęć w lesie/na polanie mam już serdecznie dość :P...
Na dodatek nadal, ciągle i nieustannie pada śnieg .....Pytam się gdzie jest wiosna?!

Hania

 


 
 

Hania ma na sobie: kurtka- Mosquito,
botki- elilu.pl, torebka- Anna Field/Zalando, 
spódnica- JAQB/Minou Designer Clothes
szalik- Allegro
 
 

19.02.2015

Hola !

Hola !
Na czapkę marki Hola ,,czaiłam" się już od dłuższego czasu, jednak dopiero podczas grudniowej edycji Zako-tworów zdecydowałam się na kupno szaro-niebieskiej dla mojej Marysi.
Przede wszystkim skłonił mnie do tego fakt, że są dziergane ręcznie a jak wiecie uwielbiam wszystko co handmandowe :D Kiedy okazało się, że nie trafiłam z rozmiarem pani Ola bez wahania zgodziła się wykonać taką samą, ale większą w tym samym kolorze.
Po drugie wykonane są z wełny zupełnie ,,nie gryzącej" :D (bardzo istotny fakt dla Mani ;)
Po trzecie świetne kolory i ciekawy design.
Na koniec muszę oczywiście wspomnieć, że czapy tworzone są tutaj w Zakopanem, więc czego chcieć więcej? :)
Polecam każdemu, nie tylko dzieciakom, gdyż Hola ma rzeczy również dla dorosłych .

P.S. To nie jest post sponsorowany ;)

Pozdrawiamy Hania & Mania



 

 
Marysia ma na sobie: kurtka- Old Navy
Szalik-no name, legginsy- Allegro, botki- H&M
czapka- Hola


15.02.2015

Hanka i futro.

Hanka i futro.
Kilka dni temu na naszym funpage'u zamieściłam zdjęcie pięknej dziewczyny w cudownym niebieskim szalu z etolą i czapką z prawdziwego futra, zdjęcie cieszyło się nawet sporym zainteresowaniem. Jakiś czas później kolejne zdjęcie, kolejne futro tym razem sztuczne i różowe.. Padło pytanie: nosicie futra czy może jesteście temu przeciwne? Cisza, nikt nic...po jakimś czasie  dwie  Panie miały odwagę napisać co o tym wszystkim myślą...
To jak jest z tymi futrami, nie chcemy o tym rozmawiać, czy też nie dotyczy nas ta kwestia a może w ogóle nas to nie obchodzi?

Ostatnio rozmawiałam również z koleżanką na ten temat, że wiele się słyszy o norkach, królikach, lisach przetrzymywanych w ciasnych, obskurnych klatkach, gdzie nie mogą się nawet sprawnie poruszać. Zaszczute, torturowane czekające w kolejce na swoją śmierć....
Na niektórych ludziach jednak nie robi to wrażenia, w tym również na mojej rozmówczyni, która uznała, że przecież jemy mięso, nosimy buty i torebki ze skóry, więc dlaczego nie zakładać futer?
Futro od zawsze kojarzyło się z luksusem, na którego stać było tylko nie licznych. Skóra to produkt uboczny przemysłu mięsnego i będzie istnieć dopóty, dopóki zwierzęta będą zabijane na mięso. Wszelkiego rodzaju kampanie antyfutrzarskie to protesty przeciw temu luksusowi, który niesie ze sobą olbrzymie cierpienie zwierząt, przeciw luksusowi, którego brak nie przyniesie nikomu najmniejszego pożytku.
Daleka jestem od namawiania Was abyście przestali jeść mięso, nie nosili skórzanych wyrobów a futra omijani szerokim łukiem. Bo to nie o to chodzi... Każdy decyduje sam o sobie i ponosi tego konsekwencje.

Kiedy na strychu znalazłam stare, czarne długie futro babci mojego męża (ma chyba z 40 lat!) długo zastanawiałam się co z nim począć, w końcu doszłam do wniosku, że gdybym go wyrzuciła byłoby  to marnotrawstwo. Postanowiłam go przerobić, z projektem nowego płaszcza i rękawami starej kurtki udałam się do zaprzyjaźnionej krawcowej. Na zdjęciach możecie zobaczyć efekty naszej współpracy.
Pomimo tego, że bardzo lubię nosić ten płaszcz, bo jest bardzo ciepły nigdy nie kupiłabym prawdziwego futra po to (jak to ujęła pewna Pani) aby się w nim przejść do kościoła i z powrotem...

Jak Wy zapatrujecie się na tę kwestię? Jestem ciekawa Waszych opinii, pozdrawiam
Hania.









 


Hania ma na sobie: spodnie- Allegro, bluzka- Sinsay,
chustka- prezent od mamy, buty- DeeZee, okulary- Michael Kors,
płaszcz- nowe, stare futro :)
Copyright © Modnie pod Giewontem , Blogger