14.05.2015

IBX SYSTEM I StripLac, czyli wizyta w Gabinecie Kosmetycznym ,,Justyna" w Zakopanem.

Dzisiaj na blogu temat inny niż  zwykle:)
Dwa tygodnie temu wygrałam konkurs na facebooku organizowany przez Gabinet Kosmetyczny ,,Justyna" w Zakopanem. Nagrodą była stylizacja paznokci (metody do wyboru: Hybryda, StripLac, Monophase, Vinylux) oraz innowacyjny zabieg IBX SYSTEM.
Bardzo się ucieszyłam, bo wszelkie nowości kosmetyczne bardzo mnie interesują. Możliwość przetestowania jednej z nich na sobie wydała się bardzo kusząca:)
Gdy tylko dowiedziałam się, że nagroda powędruje właśnie do mnie zapytałam o możliwość opisania mojej wizyty w gabinecie na blogu. Stwierdziłam, że nie było tu jeszcze postu poświęconego w pełni kosmetyce. Odpowiedź była pozytywna, dlatego dzisiaj mam dla Was dużo zdjęć i dużo tekstu :)

 

 
Chciałam wszystko dokładnie przedstawić o niczym nie zapominając, bo powiem Wam, że na moich paznokciach zabieg IBX SYSTEM sprawdził się znakomicie, ale o tym później :)

Na stronie producenta IBX SYSTEM możecie znaleźć informacje odnośnie tego zabiegu.
Możemy się dowiedzieć, że:
 

  • Jest to produkt dwuczęściowy (IBX REPAIR i IBX)



  • IBX Repair używany jest do "naprawy" poważnych uszkodzeń płytki, aby stworzyć stabilną podstawę do ich naturalnego wzrostu



  • IBX wzmacnia górne warstwy płytki, umożliwiając paznokciom odrost



  • Po wielu zabiegach wypełnia bruzdy, sprawiając, że paznokcie są gładkie i lśniące.



  • Poprawia wygląd i kolor naturalnych paznokci.



  • Pani Ania, kosmetolog, specjalista podolog, która wykonywała zabieg chętnie odpowiedziała na nurtujące mnie pytania.

    Modnie pod Giewontem: Dla jakich paznokci sprawdzi się ta metoda?
    Anna Grzeszczak: IBX system przeznaczony jest dla wszystkich rodzajów paznokci, zwłaszcza: osłabionych, zniszczonych stylizacją, kruchych, łamliwych, wymagających regeneracji.

    Modnie pod Giewontem: Jak to działa?
    Anna Grzeszczak: W przeciwieństwie do wszystkich dostępnych odżywek na rynku IBX SYSTEM wnika do płytki paznokcia, penetrując ją od środka. Tworzy wewnątrz  siatkę polimerową, która spaja warstwy paznokci, umożliwiając ich wzrost, dzięki temu paznokcie przestają się rozdwajać. IBX łączy górne warstwy płytki ze wzajemnie przenikającą się siecią polimerową. Jest to pierwszy tego rodzaju zabieg na świecie chroniony patentem wzór, który zamyka się wewnątrz płytki paznokcia i zostaje w niej tak, że nie można go usunąć, co gwarantuje trwały efekt.

    Modnie pod Giewontem: Jaki jest koszt takiego zabiegu?
    Anna Grzeszczak: Do każdej stylizacji paznokci doliczana jest kwota 20 złotych a więc myślę, że nie jest to spory wydatek.

    Modnie pod Giewontem: Jak często możemy poddawać się tej ,,terapii paznokciowej"
    Anna Grzeszczak: To zależy w dużej mierze o stanu płytki, ale nie częściej niż raz w tygodniu.

    Tyle teorii, czas na praktykę:)
    Jak się dowiedziałam, mam suche paznokcie z tendencją do rozdwajania  a więc zabieg jak najbardziej skierowany właśnie do mnie.

























    Na zdjęciu powyżej możecie zobaczyć moje pazury po opiłowaniu pilnikiem teflonowym i wypolerowaniu polerką. Na środkowym widoczne są rozwarstwienia.
     
    Na tak przygotowane paznokcie nanosi się warstwę IBX REPAIR, następnie wkładamy dłonie do specjalnej suszarki, który dzięki ciepłu pomaga wniknąć produktowi wewnątrz płytki. Później pazurki ,,wędrują" do lampy LED. Następnie proces powtarzamy dwukrotnie, tylko przy użyciu IBX.
    W sumie na płytce paznokciowej znalazły się trzy warstwy preparatu, których nie czuć zupełnie (sprawdzałam) dlatego, że przenikły do wewnątrz.
























    Po całym zabiegu możecie zobaczyć jak prezentowały się paznokcie, jak widać rozwarstwienie znikło! U każdej osoby zabieg może dać trochę inny efekt, to zależy od stanu płytki. Moim zdaniem naprawdę warto w niego zainwestować, zobaczymy jak paznokcie będą wyglądać po zdjęciu lakieru, nie omieszkać Wam o tym donieść :) Póki co jestem bardzo zadowolona.



















    Nagrodą w konkursie była również wybrana metoda stylizacji paznokci. Chciałam spróbować czegoś
    zupełnie nowego i  zdecydowałam się na lakier peel- off StripLac marki Allesando. Jak zakłada producent ma się on utrzymywać do 10 dni a do jego usunięcia nie potrzebujemy zmywacza. Po prostu delikatnie podważamy lakier i odchodzi jak ,,naklejka" nie uszkadzając przy tym płytki. Brzmi rewelacyjnie, prawda?
    Do wyboru miałam kilkanaście cudnych kolorów z palety, ale ponieważ ostatnimi czasy stawiam na ostry róż w dodatkach, tak i tym razem na paznokciach znalazł się kolor o zdecydowanej barwie i wdzięcznej nazwie JUAN'S KISS.







     
    Nakładając lakier StripLac pani Ania odtłuściła paznokcie przy użyciu brzoskwiniowych płatków cleansing pads. Następnie nałożyła Twin coat (czyli baza i Top w 1), po tym pierwszą i drugą warstwę koloru. Zdobienia zostały wykonane metodą KONAD NAIL, czyli przy użyciu stempla. Tak jak przy lakierze hybrydowym tak samo lakier peel-off utwardzany jest w lampie LED.
    Na końcu moje dłonie zostały potraktowane kremem DREAM CREAM, jak sama nazwa wskazuje jest to krem marzeń :) Zawiera kompozycję najwyższej jakości wyselekcjonowanych składników aktywnych. Pyłek diamentowy pobudza mikrocyrkulację i odświeża skórę. Oprócz wielu składników aktywnych high-tech w składzie znajduje się kwas hialuronowy, który niezwykle poprawia elastyczność skóry. Pachnie przy tym nieziemsko!
    Twarzą kampanii DREAM CREAM była Latoya Jackon, jej słabość do diamentów odzwierciedla opakowanie kremu :)

    Tak w całej krasie prezentują się me pazury. Jestem bardzo zadowolona :D Jak Wam się podoba mój manicure? Czy takiego rodzaju nowości kosmetyczne Was interesują? Koniecznie dajcie znać w komentarzach :)

    Hania

























    Zainteresowanych odsyłam na funpage'a Gabinetu Kosmetycznego ,,Justyna".
    Gabinet oferuje nie tylko stylizację paznokci, ale również przeróżne zabiegi na ciało i twarz, z użyciem najnowocześniejszych urządzeń. Dodatkowo panie, które tam pracują są bardzo miłe i pomocne, panuje tam przyjemna atmosfera.

































    fot. Anna Grzeszczak.

    4 komentarze:

    1. Kiedyś miałam bzika na punkcie stylizacji paznokci, nawet kolczyki w paznokciach nosiłam;) Teraz mam bzika na punkcie lakierów do paznokci i ich malowania:)
      Super relacja, a jakie piękne wnętrze!

      OdpowiedzUsuń
    2. To zupełnie jak ja :) Pazurki ładnie pomalowane i świat jakby piękniejszy ;) :))

      OdpowiedzUsuń
    3. jakiej suszarki używa Pani do Ibx?

      OdpowiedzUsuń

    Dziękujemy za wszystkie komentarze.

    Copyright © Modnie pod Giewontem , Blogger